Co mam zrobić :(

Taka sytuacja nastała że bardzo podpadła mi (kilkakrotnie) pewna osoba będonca spokrewniona blisko z jednym z moich kumpli którego szanuje. Kodeks nakazuje mi zająć się delikwentem ale co z kumplem ?? Strace go.

pogadaj z kumplem powiedz jaka jest sytuacja i niech on to załatwi jakoś łagodniej jeśli tego nie zrobi wojna

Kodeks kodeksem ale czasem można robić wyjątki a to zależy od Ciebie i od zażyłości, która wiąże Cię z kumplem.

Mnie gdyby taka sytuacja się przytrafiła to znaczy gdyby podpadłby mi już kilka razy (wtedy za każdym razem robiłam wyjątek) porozmawiałabym z kumplem szczerze jak sprawa stoi, uprzdziłabym go o tym co może się stać i gdyby był moim dobrym kumplem i znałby mnie dobrze to zrozumiałby napewno.

U tego qmpla (nie aż tak bliskiego oto znamy się 8 lat ale bez większch rewelacji) są wielkie więzy rodzinne a osoba o którą mi chodzi jest przez niego szanowana.

no to mógłbyś się narazić to znaczy koniec z znajomością - decyzja należy do Ciebie...

Załatwie kolesia cudzymi łapami a gdy się dowali do mnie...lepiej dla niego by się nie dowalil.

No widzisz tak też można - znalazłeś rozwiązanie.

I znalazłem ludzi którzy go nie lubią. Teraz tylko czekam.