A u nas jak dziewczynkę rąbnęła huśtawka (w tamtym roku.. chyba.) to ja akurat siedziałam z koleżankami na ławce i piłyśmy piwko (jeszcze nie byłam pełnoletnia) to zaniosłam małą do jej domu i mnie pogotowie zabrało razem z nią do szpitala. Tylko mnie na izdebkę. Heh.
Tak to jest pomagać, jak wraz z kumlem znaleźliśmy kolesia co go auto trzasneło i ledwo żywy leżał na poboczu to poprostu popaczyliśmy czy żyje i poszliśmy dalej.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach