Autor Wiadomość
David
PostWysłany: Czw 17:01, 03 Sie 2006   Temat postu:

Postal napisał:
Rozumie, ale słyszałeś o psychologi tłumu, razem wszyscy czują się mocniej choć ich indywidualna siła spada, nalezy odizolować osobnika z silnej grupy który sam jest słaby.


a po dłuższej izolacji ten słaby osobnik będzie musiał coś zrobić aby samemu dać sobie rade, bedzie musial sie "wzmocnic" albo zginie. Wiec taka izolacja i bycie samemu tez ma jakies plusy!!
bartl1
PostWysłany: Wto 4:17, 25 Lip 2006   Temat postu:

eheh dobrze sie dzieje w moim małym światku prosze państwa Smile
w wyżej poruszonej przezemnie sprawie poukładało sie i kto wie co z tego wszystkiego będzie Very Happy
mało że zemsta mi sie udała to teraz jeszcze to no no staje sie szczęśliwym człowiekiem
Postal
PostWysłany: Pon 18:51, 12 Cze 2006   Temat postu:

eee wywaliłem post do dupy ??? hehe, nie sądze aby mieli bombke.
Gość
PostWysłany: Pon 8:51, 12 Cze 2006   Temat postu:

wstydz sei postal wywaliles post do dupy ( a co jesli ci chłopa mają bombe wodorową)
YYY
PostWysłany: Pią 19:50, 09 Cze 2006   Temat postu:

Obaj jesteście ekhm DZIWNI...
bartl1
PostWysłany: Czw 15:29, 08 Cze 2006   Temat postu:

obaj popadamy w skrajności
Postal
PostWysłany: Czw 12:55, 08 Cze 2006   Temat postu:

Całyczas rozumie o co ci chodzi ale nie wolno ignorować potęgi pojedynczego osobnika--- JEDNOSTKA WSZYSTKIM DRuŻYNA NICZYM A OPRUCZ MNIE NIC SIĘ NIE LICZY !!!! A teraz dość głupi przykład: 100 chłopów z widłami na 1 z minigunem....hmm
bartl1
PostWysłany: Nie 19:34, 04 Cze 2006   Temat postu:

chodzi tylko o przykład w grupie zawsze wychodzi sie lepiej natura jest cwana
dlaczego wilki łączą sie w stada? bo nie są tak silne jak np. niedźwiedzie ktre mogą sobie pozwolić na samotniczy tryb życia już rozumiesz o co mi chodzi?
Postal
PostWysłany: Nie 11:55, 04 Cze 2006   Temat postu:

Ale nikt z nas nie planuje wojny na taką skale Wink
bartl1
PostWysłany: Sob 18:13, 03 Cze 2006   Temat postu:

słyszałem ale jako argumentem moge sie posłuzyć 2 wojną światową
ruskie byli gorzej uzbrojeni od niemców a tak im nakopali do rzyci że łohooh przewaga liczebna
Postal
PostWysłany: Sob 11:34, 03 Cze 2006   Temat postu:

Rozumie, ale słyszałeś o psychologi tłumu, razem wszyscy czują się mocniej choć ich indywidualna siła spada, nalezy odizolować osobnika z silnej grupy który sam jest słaby.
bartl1
PostWysłany: Pią 15:51, 02 Cze 2006   Temat postu:

sam jestes słaby nawet pudzianowski nie podniesie tyle co 100u pigmejów rozumiesz metafore?
Postal
PostWysłany: Pią 10:31, 02 Cze 2006   Temat postu:

bartl1 napisał:
właśnie niektórych rzeczy sie nie olewa
bo kiedyś wszyscy sie od ciebie odwrócą


To niech się odwracają, grasz VABANQUE. Jakoś przezyjesz. Samtność pozwla ci poznać lepiej siebie.
qazit
PostWysłany: Czw 12:31, 01 Cze 2006   Temat postu:

racja bartl1 akurat tu sie z toba zgadzam
bartl1
PostWysłany: Śro 21:22, 31 Maj 2006   Temat postu:

właśnie niektórych rzeczy sie nie olewa
bo kiedyś wszyscy sie od ciebie odwrócą
Postal
PostWysłany: Śro 12:26, 31 Maj 2006   Temat postu:

Też tak miałem ale zmień tok myślenia !!!!!! A chuja !!!!!! Ja mam się przejować ??? Olewam wszystko, będzie co ma być.
bartl1
PostWysłany: Wto 20:45, 30 Maj 2006   Temat postu:

no coś w tym jest
powiem tak padł bym przed tą przyjaciółką na kolana i błagał o wybaczenie popełnionych błędów żeby ją odzyskać
zresztą sami chyba wiecie jak to jest gdy chce sie naprawić błąd tak bardzo że wszystko inny przy tym to nic
Postal
PostWysłany: Wto 19:47, 30 Maj 2006   Temat postu:

Nie doceniamy tego co mamy dopuki tego nie ztracimy.
bartl1
PostWysłany: Pon 19:50, 29 Maj 2006   Temat postu:

owszem
tacy przyjaciele są nie do zastąpienia dlatego tym większy żal po utracie
Postal
PostWysłany: Pon 19:41, 29 Maj 2006   Temat postu:

To wysoka cena.
bartl1
PostWysłany: Pon 8:49, 29 Maj 2006   Temat postu:

utrata przyjaciółki?
Postal
PostWysłany: Sob 18:15, 27 Maj 2006   Temat postu:

bartl1 napisał:
ehh postal to nie takie łatwe nie dawno byłem w podobnejs sytuacji konsekwencje ponosze do teraz


Jakie heh.... alimenty ???
bartl1
PostWysłany: Czw 13:46, 25 Maj 2006   Temat postu:

zawsze to jakieś rozwiązanie
Xel
PostWysłany: Czw 4:12, 25 Maj 2006   Temat postu:

Poszedłem po rozum do głowy i teraz szalejemy ile sie da.Zostało mi mało czasu.Ale wyszedłem z założenia że bardziej żałuje się tego czego się nie spróbowało Very Happy
bartl1
PostWysłany: Śro 15:37, 24 Maj 2006   Temat postu:

ehh postal to nie takie łatwe nie dawno byłem w podobnejs sytuacji konsekwencje ponosze do teraz
Postal
PostWysłany: Śro 13:51, 24 Maj 2006   Temat postu:

Właśnie... Dlatego najlepiej pozostać sam, przynajmniej pod tym względem. Niezdecydowanie jest najgorsze. Albo odrazu ruszyć do boju albo odrazu dać sobie spokój, a teraz ????
Xel
PostWysłany: Pon 1:48, 22 Maj 2006   Temat postu: Kumpela

Znamy się w huj lat,ocieraliśmy się o siebie od zawsze,morze alkoholu wyhlalismy i z niejednej imprezy studenckiej wracaliśmy razem w pół objęci,czasem na czworaka...Przyjaźn,myślałem...Teraz za czterdziesci pare dni ona broni dyplomu i spierdala do anglii...A jak na złość się okazało ze to nie nie tak dokońca tylko przyjaźń...
Kurwa nie ma się co ociągać,bo mozna wiele stracić...Tak to jest gdy człowiek ma skrupuły...

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group