Autor |
Wiadomość |
bartl1
|
Wysłany:
Pią 1:39, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
moje ostatnie próby tłumienia gniewu skończyły się bójką z braćmi
bolało i to cholernie
nigdy więcej
nie można pozwolić na powstanie "masy krytycznej" bo wybuch może się skończyć źle |
|
|
RA-V
|
Wysłany:
Czw 20:29, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
Jakbyś doświadczyła tego co ja, albo Postal, zmieniłabyś zdanie:D |
|
|
miejska partyzantka
|
Wysłany:
Czw 7:12, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
Wybaczam łatwo, czasem nawet potrafię zapomnieć jeżeli ktoś jest tego naprawdę wart. Prawie nigdy się nie mszczę, bo po prostu nie potrafię. Jestem zbyt pokojowo nastawiona do świata |
|
|
RA-V
|
Wysłany:
Śro 20:13, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
A ja dokonam zemsty zawsze. Choćby po kilku latach, nawet, gdy nie czuję już gniewu do danej osoby - przez wspomnienia, złe wspomnienia. |
|
|
Rozczochrana
|
Wysłany:
Śro 19:41, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
Jeśli krzywda dotyczy bezpośrednio mnie to po jakimś czasie nie czuje do osoby która mi ją wyrządziła gniewu czy złości, nie to że jestem tak miłosierna ;p jakoś ta złość sama ginie, ale oczywiscie to zależy od tego co ten ktoś mi zrobił. |
|
|
RA-V
|
Wysłany:
Sob 20:19, 28 Paź 2006 Temat postu: Tłumienie gniewu |
|
Tłumienie gniewu jest wg. mnie najgorszą rzeczą, jaką można z nim zrobić. Dużo lepsze jest wyżycie się w jakikolwiek sposób. Dlaczego? Gniew narasta, potęguje się wewnątrz. W końcu eksploduje z ogromną siłą. Samo duszenie jego jest cierpieniem, udręką. Gorzej, jeśli nie można jego uwolnić. Nie móc się wyżyć. Na przykład na wrogu, który jest mocniejszy. Wtedy udajesz, że nic się nie dzieje. Gniew przeobraża się w strach. Giniesz, nie masz swojego zdania. Jeśli natomiast staniesz się silniejszy od wroga albo zapominasz o tym co kiedyś się wydarzyło, albo zwracasz mu po stokroć to, co kiedyś wyrządził tobie. Stajesz się demonem. Twój oprawca przeobraża się w ofiarę. Gnębisz go, jak on niegdyś gnębił ciebie. Odczuwasz satysfakcję, gdy widzisz cierpienie tego, przez którego sam cierpiałeś. Jest następna opcja. Gdy stajesz się silniejszy przestajesz cierpieć. Wróg boi się, że może nastąpić odwet z twojej strony. Jesteś uradowany spokojem. Nie grozi ci już żadna krzywda z jego strony. Wystarcza ci spokój. Mój charakter pasuje do pierwszego przypadku. Zawsze wylewam swój gniew na tego, który wyrządził mi krzywdę. Jakąkolwiek. Odczuwam euforię kiedy wróg boi się mnie. Tak, ten, któremu sprawiało radość gnębienie mnie - słabszego od siebie. Ten sam błaga mnie teraz o miłosierdzie. Nie rozumiem psychiki ludzi, których sumienie nakazuje przebaczać. Często przebaczać bez przeprosin. Ludzi wyznających zasadę zapisaną w Biblii - "Jeśli ktoś uderzy Cię w policzek, nastaw mu drugi". Jakim typem człowieka jesteś ty? |
|
|