Pragnienie zemsty

Ja nie mam na kim się mścić. Serio, wszyscy dostali już za swoje, a życie mi się ułożyło (tzn. odzyskłem dziewczynę Wink

)

To gratulacje, ja mam taki problm że nie mam jednego głuwnego wroga, nie mam na kim się skupić. Robiąc czarną liste skazałem 30 na śmierć i wpieona tam jeszcze na inne przyjemności, ale zemsty teraz nie mam jak dopełnić, muszę odzekać parę lat i wprowadzić w życie inny plan który pozwoli mi zająć się odpłacaniem długów.

No to powodzenia, Postal. Oby skurwysyny gryzły piach.

powodzenia! niech chuje wąchają kwiaty od spodu

By wąchać cza mieć nos, a jak zabawię się z nimi to nawet ten kinol im nie zostanie. Ale dziękuję, może jeszcze o mnie usłyszycie.

Gość

pamietaj ze najlepszym sposobem na zemste jest ... zniszczenie psychiczne doprowadzenie do stanu zalamania skrajnego wyczerpania smierc dla tego czlowieka jets wtedy nagroda ..

I chętnie dam mu taką nagrodę ale najpierw pozna nowy wymiar strachu i cierpienia !!!

O Wigo, Ty na tym forum? Wink

???? Jakiś znajomy ????

Tak, procentownika mam na myśli.

A spraszaj tu znajomych i kogo chcesz będzie weselej ^_^

Wysłany: Pią 10:37, 10 Mar 2006

ja to kiedys zrobilem sobie kupe na klate ze zlosci ^^

Gość

tzn ja

Wysłany: Pią 15:34, 10 Mar 2006

O fajnie opisz to dokładniej....

Wysłany: Sob 17:02, 11 Mar 2006

buhaha....
ja wymiatam... trza było to zrobić pod drzwiami gościa, który cie wkurzył...
był by jakiś pożytek z tego... a tak, to na marne poszło....

Wysłany: Sob 17:09, 11 Mar 2006

Można też spuścić wiadro z tygodniowymi odchodami ze szyczytu bloku...

Gość

na tym forum to impossible is nothing wy (szczególnie postal) zmieniacie zasady ortografii a tak wogólee to co to za życie dla zemsty lepiej chwytać dzien i sie nim cieszyć(no chyba że kilkuletnie obmyslanie zemsty was cieszy)
ja czekalem szesc lat na zemste i mi przeszło jak sie czas wypelnil to uznalem ze po co to wszystko bylo i nie bede sobie zawracał głowy jakimś idiotą(który teraz jest moim kumplem)

Co do ortografi zerknij do regulaminu, a że ci przeszło, poprostu znudziło ci się/zwątpiłeś a może był to za wielki ciężar. Skoro jest twoim kumplem to wykażystaj to i odegraj się, masz okazje a on będzie pluł sobie w brode że ci zaufał i wyszedł na naiwniaka. Mnie takie planowanie nie bawi ale jest konieczne, wole to niż miały by ponieść mnie nerwy.

Gość

po co ?? lepiej miec wiecej przyjaciół/kumpli niz wrogów
zawsze pomogą a zresztą męczenie ludzi nie sprawia mi pprzyjemnośći

A przeprosił cię ??? Czy coś w tym stylu ??? Bo jak tak to OK, a jak nie to takiego przyjaciela bym nie chciał... Ciężko nawiązuję nowe znajomości ale przez to unikam kontaktów z jakimiś debilami i wiem komu mogę zufać.

to nie jest przyjaciel(kumpel) gnojem jeszcze troche bylem wiec wina lezala po obu stronach(moze sporo wiecej po jego ale jednak po obu 99 do 1 Razz

)

Ale skoro jest wszystko między wami OK to nie ma problemu. BTW gdyby zrobił ci NAPRAWDE jakieś wielkie świństwo to byś mu nie wybaczył co ???

nie jestem miękki ale potrafie wybaczać a tamto to byla wielka obraza mnie i moich kumpli ale jednak dalem sobie spokój

A to było taki jednorazowy wyskok czy dłuższy konflikt ???

Gość

dłuższy konflikt(jak dla mnie) ok .2 miesiecy jezeli sie nie rozwiaże sam to zwołuje chłopakuf Very Happy

i idzemy na wojne ok. 30-40 ludzi

hehe Moje dłuższe konflikty to hmmmm aaaaa coś 12 lat !!!!!! Ale rozwiązuję je inaczej...

ja wychodze z zasady po co marnować tyle czasu?? życie jest krótkie ale może być ciekawe(ale rozumiem że to lubisz)

Życie jest krótkie heh... Jak niedokończe dzieła za życia to dokoncze po śmierci. A lubie czasem poczekać na zemste bo to dodaje pikanterii sprawie. Niech ofiara ułoży sobie życie i zapomni o mnie i wtedy wystawiam najwieksze armaty: strzał nie ma domu, 2 strzał nie ma rodziny, 3 strzał i on nie żyje !!!!

ale po co niszczyć mu życie ?? nienawidze takiego zachowania ktos mi raz to zrobił i ostatnio zbierał zęby po metrze

Ja nigdy nie zaczynam, skoro on do mnie fikał, nawet jak miał ze 10 lat to jak bedzie miał 50 dosram mu tak że odechce mu się żyć.