Miłość ? A co to właściwie jest ?

Czym jest miłość ? Według mnie to przywiązanie się do kogoś, inne jest przywiązanie do rodziny a inne do partnera na reszte życia i to drugie zagadnienie mnie interesuje. Nigdy nie byłem zakochany nawet zaurczony. miłość to zwykłe uczucie nie wyrużniające się z tłumu innych to na potrzeby mediów została tak wyolbrzymiona, filmy mówiące o miłości trwającej nawet po śmieci itp. dla mnie to bzdura....

chcesz prowokować??
chcesz, żeby ludzie pisali ci czym ich zdaniem jest miłość??
chcesz ją w ten sposób poczuć....
skoro to totalna bzdura, to po co kolejny temat o niej??

Bo to MOIM zdaniem bzdura, ale znam wielu zakochanych którzy powiedzieli by co innego, a co do prowokacji to ja zawsze mówię co czuję a że to kogoś prowokuje naprawde mam głęboko w tyłku.

nie nie masz...
ja wiem, że to twoim zdaniem...
ale pogadać z tobą chętnie chcę na te tematy, ale nie na forum...

Przecierz forum właśnie jest od wypowiadania się na dane tematy ? Możemy wysyłać sobie wiadomości prywatne a może GG, jak chcesz, i tak jesteśmy anonimowi.

miłość bzdura...
definicja miłości??
przecież w dzisiejszym świecie jej nie ma...
jest ciało i seks...
i tyle...

Podoba mi się twoje myślenie w tej sprawie....

o jesteś...
poprostu rzeczywistość...

hmmm, a według mnie miłość jest czymś co przyćmiewa nasze zmysły i pozwala drugiej osobie (tej silniejszej) przejąć nad nami kontrole, wyssać z nas całą energie a potem porzucić i kazać cierpieć. I bardzo podoba mi się babko S.A. twoje określenie miłość, w dzisiejszych czasach włanie tym jest(niestety) !!

Dzięki David... tak poprostu jest....
a teksty, że miłość jest całym naszym życiem mnie dobijają...
dlatego jak patrze z perspektywy to nie ma jak wolny związek...
bez zobowiązan....

NAJŚWIĘTSZA PRAWDA ! Gadanie o potędze miłości i jej przeciwstawiawianiu się złemu światu to poprostu komedia, ale nie taka śmieszna tylko bezdennie głupia...

Miłość to wspaniałe uczucie, może jej jeszcze nie zaznaliscie i nie wiecie co to takiego, tylko utożsamiacie ją z pornolami które oglądacie....Ja juz mialem dziewczyna przez ponad rok i tak prawde mówiąc to nie chciałem ją przelecieć....chciałem z nią być i sobie wzajemnie pomagać....
Życzę Wam kiedys , abyscie zaznali tego wspanialego uczucia które moze też ranić jak ktos kogos kocha a tu nagle zdradza, ale to juz dygresja
Pozdro

Rozczuliłeś moje sreduszko...hlip...hlip... ale dalej sądze że miłość dopada słabsze umysły które się nudzą i nie mają co robić w życiu.

ja mocno przejechalem sie na miłości i powiem wam że cynizm i zwyczajnie nie zakochiwanie sie jest o wiele bezpieczniejsze
dymać nikt wam nie zabroni a zakochiwać do tego sie nie trzeba

Siak czy owak ci odporni na miłośc (jak JA !!) Mają dobrze, bo uśmiechy ładnych panienek nie robią na mnie wrażenia !

uśmiechy ładnych panienek nie są złe nie trzeba sie w nich zakochiwać Very Happy

można przelecieć i zostawić

Dobra dewiza, ale każdy ma tam swoje zasady, ja swoich nie łamię a min. mówią one o sałkowitej ignoranci na tle płuci...

Wiesz bartl, że się zgadzam? :> Miałem wspaniałą dziewczynę przez miesiąc, potem mnie rzuciła. A ja ciągle byłem zakochany. Po pół roku mi przeszło, a dzisiaj wali do mnie tekstem, czy znowu możemy być razem. Mam to w nosie. Cieszę się, że to forum istnieje, mogłem teraz wyzbyć się wszystkich swoich emocji. Dzięki za to.

PS. Chciałem ją przelecieć, i dlatego mnie rzuciła. W cholerę cnotliwa była.

Gdzie ty takiego wechikuła znalazłeś ?? Te dziołchy co znam dały by dupy bez grymaszenia tzn mówią nie, ale myślą TAK, no i właśnie tak jest ...

ja nie lubie cnotek ale jesłi taką kochasz to trzeba delikatnie
cynizm panowie cynizm najlepszą ochroną

Ale wściekł bym się gdybym musiał żyć z taką co zasłania każdy cm ciała i prawi mi morały o szczytnych ideałach, takie księżnizki z bajek dawno smoki zjadły, a jak nie to musimy to naprawić.

fakt! postal zgadzam sie z tobą!

Ale wszystko jest na dobrej drodze, takie staromodne panięki pokrywają się kurzem a potem będą tylko wspomnieniem.

No zgadzam się. Zdarzają się takie chore osobniki.

Mam nieprzyjemność znać kilka takich sztuk i dodatkowo uważają się za lepsze od innych.

i niech myślą tak dalej... jakoś dowartosciować sie trzeba

Obudzą się jako 30-letnie panny i wtedy rozpacz i raczej zapóźno bedzie...

Ej no, ale liczy się też "wnętrze" (Baśka, ale masz fajną wątrobę?), no ale jak ktoś zwraca uwagę TYLKO na cycki...

na therlandzie pojechałem jednego za to w odpowiednim topicu czytnij sobie krycho! Very Happy

Mówiłem że ja baby olewam, wnętrze jest ważne ale czy na pierwszym miejscu ?