Miłość ? A co to właściwie jest ?

Spójrzmy prawdzie w oczy - gadanie o pięknie wewnętrznym to pierdolenie. Czy umówilibyście się z laską o czterystukrotnie większej mocy oblczeniowej od wszystkich komputerów NASA, gdyby nie miała zębów, była pryszczata i miała ślinotok?

Pewnie 99% ludzi nie, ale zawsze znajdą się jacyś błedni rycerze. Miłośc to zwykłe uczucie przesłaniające rozsądek tylko TV a wcześniej książki zrobiły z niej wielkie HALO.

OK ale wygląd to nie wszystko(niedawna awantura na therlandzie) wiem co mówie mam w klasie babe niby ładna ale jak bardzo jest głupia tego sie opisać nie da mógł bym ją mieć po góra tygodniu poświęcania jej uwagi ale jej nie da sie słuchać nawet przez 30 sekund więc nikt nie kwapi sie to zaliczania jej

I masz rację. Znam takie co opakowanie niby ładne ale zawartość... ale znów zawartość bez opakowania też zadowalająca nie jest Very Happy

Trzeba to zbalansować...

DOOOKŁADNIE!!!

Ale ten balans też musi być wyważony hmm, ale do tematu wracając czym ta miłośc jest bo dla mnie zreszą popatrzcie na wyniki ankiety.

troche przesadzasz bez miłości nie da sie żyć miłość z prawdziwego zdarzenia nie oprzesłania ci świata tylko jest jego częścią

Miłość... Cholera... Tego nie da się opisać....

Pozytywnie czy negatywnie a ?????

Wysłany: Sob 16:43, 11 Mar 2006

no to tera ja wam coś rzekne....
nie wydaje sie wam, że za wysoko sie oceniacie... są panienki (w tym ja), które może nie są zajebiście beautifull, ale za macho też lubią robić... bo w końcu kto rzekł, że to facet ma zawsze zaliczać??

Wysłany: Sob 16:47, 11 Mar 2006

a propos miłości, moje stanowisko jak na początku tego tematu...
there is not love... więc jak ją mam oceniać...
facet powie: uprawianie seksu z tobą jest wyrazem mojej miłości do ciebie....
śmiech na sali... wierze, w przyjaźn... wystarczy wolny związek...
po co marnować czas na kizie mizie... szkoda życia, bo ono jest za krótkie...

Wysłany: Nie 12:44, 12 Mar 2006

Ja tam problemó na tym tle nie mam bo totalnie to olewam, całe życie chcę być sam bez ogranicznika a co robią inni ??? Jak im dobrze to niech to robią Very Happy

Wysłany: Nie 14:20, 12 Mar 2006

po pierwsze there is no love
jeśli już a co do miłosci zdanie swe wypowqiedziałem więc nie widze sensu powtarzać sie

Wysłany: Śro 12:53, 15 Mar 2006

a ja nie widze sensu prowadzenia tego tematu jeżeli nie znajdzie sie chodź jeden malutki obrońca tego uczucia....

Wysłany: Śro 14:18, 15 Mar 2006

No masz racje Sad

Ale z drugiej strony miło jest że nie wszyscy są szlachetnymi rycerzami i niewinnymi księżniczkami.

Wysłany: Śro 22:33, 15 Mar 2006

mnie mozecie podciągnąć pod obrońce jeśli bardzo wam zalerzy Very Happy

Wysłany: Czw 12:11, 16 Mar 2006

no w sumie ja tam, też moge bronić.... za młodu byłam wielką zwolenniczką miłości... ale kiedy odkryłam, że są ważniejsze rzeczy... ot, choćby nawet przyjażń... peszek w tym, że miłość z przyjażni sie bierze....

Wysłany: Czw 16:43, 16 Mar 2006

hmm niezawsze ale owszem nie neguje bo to dość częste

Wysłany: Czw 17:12, 16 Mar 2006

dobra, od dziś jestem obrońcą tego najwspanialszego uczucia na świecie... nikt nie podskoczy... jako kobieta bede obstawała, za uczuciem bez którego nie da się żyć... wszystko za sprawą miłości, którą przeżyłam za młodu i trzeba przyznać, że wiele nauczyła... bo po to chyba jest... z każdym dniem stawiałam sobie coraz wyższe cele... tylko dla tego ktorego kochałam....

Wysłany: Pią 15:36, 17 Mar 2006

I takiego pierdoleniawłaśnie oczekiwałem od obrońców Very Happy

Wysłany: Pią 16:03, 17 Mar 2006

znaczy, ze sie nadaje.... nice.... zawsze byłłam wygadana.... Smile

więc co zaczynamy??

Wysłany: Pią 16:35, 17 Mar 2006

hmmm a ja tam w imie miłości odpowiadam peace love and understanding czyli kłucił sie nie będe bo mi sie nie chce:D

Wysłany: Sob 12:52, 18 Mar 2006

Ale tak szczerze to wszystko zostało powiedziane. Jesteśmy na NIE i tyle.

Wysłany: Pon 18:11, 20 Mar 2006

no to cudo, w tym momencie forum klapnie.... albo nowe twarze abo....

Wysłany: Pon 18:55, 20 Mar 2006

Ten temat to nie trzon forum, a nowe twarz naprawdę by się przydały.

Wysłany: Śro 0:17, 22 Mar 2006

dobra dobra wnętrze jest ważne, ale wierzch chyba też się w dużej mierze liczy??!

Wysłany: Śro 14:09, 22 Mar 2006

Ponoć faceci to wzrokowcy i pierwsze na co zwracają uwagę to wygłąd. Moje badania to potwierdzają Very Happy

Wysłany: Śro 14:43, 22 Mar 2006

... bo przecież po na pierwszy rzut oka nie ocenisz nic poza wyglądem!! Cool

Wysłany: Pią 14:57, 24 Mar 2006

No fakt, ale wygląd czyli pierwsze wrażenie nastawia cię do danej osoby pozytywnie albo negatywnie...

Wysłany: Pią 18:47, 24 Mar 2006

dokladnie pierwsze 35 sekund... i juz wiesz jak bedziesz postrzegac osobe przez czas dalszej znajomosci...