Kontakt

Interesuje mnie kontakt (czy to medialny czy poprzez transkomunikacje) z bytami błędnie określanych mianem duchów. kilka dni temu zostawiłem dyktafon w pomieszczeniu gdzie zawsze czułem że coś jest nie tak, zadałem pytanie czy jest tu ktoś, i wyszdłem z pomieszczenia, gdy po kilku minutach odsłuchałem nagranie i z jakąś minute od mojego pytania nagrana była odpowieć MOŻE....

Gość

A masz gdzieś to nagranie?

Mój dyktafonik jest dość stary i na kasetki, po słuchaniu tego po kilka razy w kółko przekaz się roztroił (dziwne bo np. piosenki chodzą świetnie) i z nagrania nic nie zostało ale spox raz się udało i to zapewne początek.

Aby nikt nie myslał że zmyślałem z ym nagraniem powtórzyłem to, znów zadałem pytanie czy jest tu ktoś bo mam sprawe, po kilku minutach odsłuchałem taśme i nic..nic..nic...coś Very Happy

W pomieszczeniu było cichudko a w pewnym momencie usłyszałm jakby śmiech takie uuhaa, nie było to głośne czy wyraźne, myślałem że mi się zdaje, odsłuchiwałem w kółko i zawsze to słyszałem, dałem ten moment do posłuchania niezależnej osobie o terz to słyszała...

Ja mialem kiedys taką akcje, ze moglem kontrolowac swój sen . Niestety nigdy wiecej mi sie to nie zdarzylo. Mieliscie kiedys cos takiego?

ja kilka razy miałem wrażenie że widze lub słysze swego zmarłego ojca

Filip [Dżon remboł] napisał:

Ja mialem kiedys taką akcje, ze moglem kontrolowac swój sen (!!!). Niestety nigdy wiecej mi sie to nie zdarzylo. Mieliscie kiedys cos takiego?

Hehe to się nazywa LD i miewam to kilka razy na miesiąc. świetna sprawa.
Bartl, a gdzie go słyszałeś ? tzn. w jakich okolicznościach i pomieszczeniu.

Filip, miałeś LD, Lucid Dream, jasny sen. Nie podniecaj się, potrafię wywoływać na życzenie. www.freeyourmind.fora.pl jakby Cię to zainteresowało.

oj różnie kilka razy w domu słyszałem jakby jego mocno charakterystyczny śmiech
a z 2 razy w nocy widziałem jego twarz zawsze przez szybe

Nie zazdroszczę ci. Pewnie jakaś część przywiązała się do miejsca.

Gość

Ja często mam LD...
Często też mam "prorocze sny"... jestem na 99% pewny, ze to nie deja vu. Śni mi się coś, co potem się zdarza.
Kiedyś moja mama miała sen, w którym urodziła syna, a jego ojcem był mój tata Razz

nie byłoby w ty,m nic dziwnego tylko że:
-to było na 1 roku studiów, i moja mama taty prawie nie znała
-mimo to nie lubiła go
Podobno zawsze się smiała z tego snu Razz

Potem zapomniała... przypomniała sobie na porodówce 13 lat temu Razz

Wszystko było tak jak w jej snie podobno...

Nie miałem takiego snu proroczego ale moja matka tak, tzn kilkakrotnie przewidziała śmierć członków rodziny. A ja heh... to głupie ale nie znam wielu dorosłych ludzi (z poza rodziny) do których mam szacunek. Znałem takich 3 byli w różnym wieku i co ??? Gdy zdałem sobie sprawe że ich lubię to WSZYSCY UMARLI NA ATAK SERCA !!!! w rzeciągu kilku miesięcy, może i to zbiek okoliczności ale teraz zawsze się zastanawiam czy polubić kogoś innego....

a ja często mam LD i prorocze sny;). A wracając do tematu, mial ktoś z was jakiś kontakt z duchami? I jeżeli tak to jak on wyglądał(oczywiście jeżeli chcecie go opisać)ja nie przypominam sobie abym miał...[/url]

Ja miałem. Poczytaj mojego posta "To se naważyłem piwa"

www.freaky.fora.pl to moje forum (RIP) a wypisałem tam wiele dziwnych histori w tym te co spotkały mnie i moją rodzine.